niedziela, 11 maja 2014

Weekendowa imprezka ;3 .!

Heeej.! Nam ten weekend minął wspaniale, ponieważ była mała imprezka z okazji urodzin Olki. Trochę spóźnionych, ale szczerych.
Spotkałyśmy się u Oli o godz. 14.00, za jakieś 30 min dojechał do nas nasz kolega Mariusz. O godzinie 14.40 poszliśmy po Pyzę (Karolinę) i Angelikę. Potem poszliśmy z naszą " świtą " (Kaśka, Pyza, Mona, Angelika, Olka, Pina, Mariusz, Doma)spotkać się z przychlastami czyli naszymi kochanymi " koleżaneczkami ", no ale po 30 min czekaniach na nie zrezygnowałyśmy, bo one zwyczajnie się nas przestraszyły i nie przyszły. Jak przykro, a chciałyśmy tak mile porozmawiać na przystanku. :D Następnie nasza " świta " poszła odprowadzić Pyzę i Angelę. Wróciłyśmy do domu i Mona zaczęła ścinać włosy dziewczynom, Ola ma piękną grzywkę, Doma wycieniowane włosy, a Kaśka podcięte końcówki. Po pewnym czasie siedzenia i słuchania piosenek w pokoju Oli poszliśmy na grilla. W trakcie doszedł do nas Bartek (Brat Oli). Po zjedzonych kiełbaskach, paluszkach i długim otwieraniu ketchupu, poszliśmy robić zdjęcia w plenerze. Wyszły nam nawet dobrze, ale ocenicie sami. Po naszej sesyjce poszliśmy do domu jeść lody, chipsy i pić cole. Około godz. 22.00 niestety musieliśmy odprowadzić Dominisię do domu, ponieważ nie mogła z nami zostać na noc. Gdy byliśmy już niedaleko jej domu, słyszeliśmy dziwne głosy dwóch Ukraińców. Szybko uciekliśmy do domu Domy, bo się przestraszyliśmy. Ale po jakimś czasie wróciliśmy z powrotem na dalsze urodziny Olki. Rozłożyliśmy łóżko i zaczęłyśmy masować sobie pleczki. Później złapaliśmy fazę i zaczęliśmy się ze wszystkiego " brechtać ". Przed północą Ola musiała sprawdzić swoją grę na facebook'u (Wiejskie Życie). Później leżąc na łóżku oglądaliśmy film na komputerze (American Pie 7). Pod koniec filmu przysnęliśmy, ale gdy chcieliśmy wyłączyć komputer to Mona zaczęła się śmiać i wszystkich obudziła i zaczęła się kolejna faza, która trwała do godziny prawie 5 rano ;) Nasz śmiech nas zmęczył i zasnęliśmy, oprócz Piny, ona grała do 7 rano w Wiejskie Życie na facebook'u. Przed godz. 7 wstała Ola, później Mona, Mariusz o godz. 9.00 i po 30 minutach obudził się Bartek. Poranne nudy zmusiły nas do oglądania parodii - " co mam w swojej torebce ". Następnie pani Bożena (Oli, Bartka i Kaśki mama) zrobiła nam naleśniczki, a pan Darek (tato Oli, Bartka i Kaśki) zrobił nam herbatkę. Po zjedzeniu,zabrałyśmy się do pisania posta na bloga. Około godziny 11.00 rozstaliśmy się i poszliśmy odprowadzić Pinę i zaraz przyjechał tato Mony i pojechała do domu. I tak zakończyła się nasza weekendowa imprezka. A co tam u was ? Jak wam minął weekend .? Wspaniale, dobrze czy źle .?



3 komentarze:

  1. Super zdjęcia :)
    Fajnie że,prowadzicie bloga we 3!
    Zapraszam do mnie na post z nowościami,miło mi będzie jeśli skomentujesz.:)
    modajestnaszapasja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. fajnei ze jesteście we 3
    fajne fotki
    http://photomelife.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. No to widzę impreza udana, ładnie wyglądacie. ^^
    Mam do Was prośbę, poklikacie w linki Persunmall? Na pewno jakoś się odwdzięczę tylko napisz jak. http://najla-beauty-blog.blogspot.com/2014/05/persunmall.html

    OdpowiedzUsuń

Za każdy miły komentarz DZIĘKUJEMY ♥♥ !
Każdy choć najmniejszy komentarz motywuje nas do dalszej pracy!
Za obserwacje dziękujemy i staramy się odwdzięczać !